wtorek, 4 marca 2014

Pikantny sos z suszonymi pomidorami, szałwią i oliwkami

Tydzień włoski w Lidlu zainspirował mnie do zrobienia czegoś (przynajmniej w teorii) włoskiego na dzisiejszy obiad :) W dodatku znalazłam tam świeżą szałwię. Ona i oregano to według mnie duet, który zwyczajnej pomidorówce potrafi nadać jakiś taki niecodzienny posmak :)

Jakoś na makarony mam chęć raczej podczas cieplejszych miesięcy. A jako że poganiam wiosnę...



(czerwony smok w tle ;))

Składniki:
(dla jednej osoby)

1. Dwie czubate łyżeczki koncentratu pomidorowego
2. 4 suszone pomidory
3. Kilka oliwek (ja wolę czarne)
4. Pół małej cebuli, drobno posiekanej
5. Łyżka oliwy lub oleju, którym zalane są suszone pomidory
6. Sól, pieprz, chilli (według upodobania)
7. Łyżeczka suszonego oregano, 4 posiekane listki świeżej szałwii. 
8. Pół szklanki wody
9. Ząbek czosnku

Na patelni rozgrzewam olej, wrzucam na niego cebulkę i drobno pokrojone suszone pomidory. Gdy cebula stanie się szklista dorzucam czosnek, koncentrat, sól, pieprz, chilli i zalewam całość wodą. Gdy sos nieco odparuje i zgęstnieje wrzucam oliwki. Mieszam sos z makaronem (po prostu odcedzony makaron wrzucam na tą patelnię), dosypuję zioła i podaję.

4 komentarze:

  1. Fajne, a dlaczego bez dodatku kwiatków forsycji? To jadalne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, a co można z nich zrobić? :D Jak będą forsycje w pełnym rozkwicie, to bym coś pokombinowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodawać do potraw jak pietruszkę , surowo podjadać prosto z krzaczka, a nawet nalewkę - to taki rutinoskorbin naturalny.

    OdpowiedzUsuń