Przyjaciółka zwróciła mi ostatnio uwagę, że w tym roku cykl wegetacyjny jest przyspieszony mniej więcej o dwa tygodnie. W sumie ma rację. Jest już mocno wrześniowo, a sezon jabłkowy w pełni.
Do tego... niby jest ciepło, ale już czuć taki jakiś chłód.
I zaczyna chcieć się już bardziej rozgrzewających rzeczy. Na przykład ciepłego, jabłkowego napoju :)
Składniki:
(na dwie porcje)
1. Pół litra cydru (użyłam Lubelskiego)
2. 100ml soku pomarańczowego
3. 100ml soku jabłkowego
4. 5-10 goździków
5. ok. 1/4 łyżeczki cynamonu
6. 2 gwiazdki anyżu
7. 2 płaskie łyżki cukru
Wszystkie składniki należy po prostu zmieszać ze sobą w garnuszku i podgrzewać na małym ogniu. Gdy już napój będzie gorący (nie może się zagotować), zdjąć z ognia i podawać.
Do szczęścia brakowało tylko jakichś korzennych ciasteczek. Albo jabłecznika :D