Moja w formie kuleczek :)
Składniki:
1. ziarno sezamu - około szklanki
2. płynny miód - na tą ilość sezamu powinny wystarczyć 2-3 łyżeczki
Wrzucamy sezam na patelnię. Lekko go podprażamy - żeby nie zdążył się zarumienić, bo będzie gorzki, ale żeby po kuchni rozszedł się piękny zapach.
Po zdjęciu z patelni trzeba go dobrze wystudzić. Oczekiwanie na to jest najdłuższą częścią procesu produkcji domowej chałwy :D
Następnie mielimy sezam na miazgę - na przykład za pomocą młynka do kawy. Powinna powstać tłusta masa.
Do masy sezamowej dodajemy po łyżeczce miód. Trzeba uważać, żeby nie przesadzić, bo inaczej deser będzie za słodki i lejący - potrzeba go naprawdę niewiele.
Następnie formujemy blok/kulki/co chcemy i próbujemy nie zjeść całej od razu :)
wykorzystałam kiedyś Twój przepis na chałwę, żeby uszczęśliwić Rodzicielkę - sama za chałwą nie przepadam, więc się nie znam, ale uszczęśliwiona była zachwycona. a ci, którzy mieli okazję spróbować, zgodnie stwierdzili, że tak smakowała chałwa w ich dzieciństwie, przywożona z Turcji czy skądś.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :D To bardzo cenna dla mnie opinia, gdyż smaku macedońskiej chałwy w puszkach przynoszonej z portu (urok Gdyni) za PRL nie pamiętam, a teraz to nie wiadomo, czy przepisy się nie popsuły :D
UsuńMożna np syrop klonowy użyc? miód nie jest wegański;)
OdpowiedzUsuńNiby niektórzy weganie miód jedzą, więc podałam taki przepis, jaki być powinien :D Ale podejrzewam, że można. Chociaż syrop klonowy jest bardziej lejący, może na przykład karmel byłby lepszy?
OdpowiedzUsuń